Pod wielkim znakiem zapytania stoi dogranie sezonu NBA! Choć do końca rundy zasadniczej zostało już niewiele meczów, to zawodników czekają jeszcze liczne podróże na play-offy, które w obecnej sytuacji zagrożenia epidemiologicznego mogą zostać nierozegrane. Zawodnicy protestowali przed grą przy pustych trybunach, a na nich kibice raczej zbyt szybko nie zasiądą.
Co więcej, po Rudym Gobercie odkryto kolejne przypadki zakażenia koronawirusem. Co gorsza, było ich aż siedem jednego dnia - cztery z nich dotyczą pracowników klubów, a trzy samych koszykarzy. Wiadomo, że chodzi o jedną z gwiazd Boston Celtics, Marcusa Smarta.
- Przebadano mnie pięć dni temu, ale wynik wyszedł pozytywny dopiero dzisiaj. Od wtedy pozostawałem w kwarantannie, potraktujcie koronawirusa bardzo poważnie. To teraz nasz priorytet numer 1. Ja nie miałem żadnych objawów i czułem się świetnie. Młodsze pokolenie musi się odizolować - pisał na Twitterze.
Wśród zakażonych jest także dwóch koszykarzy jednego z pretendentów do mistrzowskiego tytułu, Los Angeles Lakers. Legendarny klub nie podał jednak nazwisk osób, które złapały COVID-19. Prośbę o zachowanie wszelkich środków ostrożności wystosował m.in. LeBron James!
Koronawirus w sporcie - najnowsze wiadomości