Charles Barkley niespełna dwa tygodnie temu źle się poczuł. Legendarny koszykarz, który zagrał także w ogólnoświatowym kinowym hicie "Kosmiczny mecz", miał objawy podobne do zarażenia koronawirusem. Przestraszony zadzwonił do programu "NBA Inside" na antenie stacji TNT, gdzie pełni rolę eksperta. Poinformował wszystkich, że przebywa w kwarantannie i czeka na wyniki testu na koronawirusa. Te przyszły w poniedziałek. Barkley w specjalnym oświadczeniu przedstawił fakty. "Dziś rano otrzymałem wyniki testu na COVID-19 i są one negatywne" - czytamy w piśmie opublikowanym przez Turner Sports.
EPIDEMIA KORONAWIRUSA w NBA! Nowe przypadki zarażenia -> SPRAWDŹ!
Jednocześnie Charles Barkley wystosował podziękowanie za liczne głosy wsparcia. Ikona amerykańskiej koszykówki mogła liczyć na swoich fanów. "Chciałbym podziękować wszystkim za rozmowy, wyrażenie troski i wsparcia. Proszę, podejmijcie niezbędne działania, aby zapewnić sobie dobre samopoczucie" - napisał w komunikacie.
Test u Barkleya wykonano zaledwie dzień po tym, jak okazało się, że koronawirusem zaraził się Rudy Gobert. Koszykarz Utah Jazz w przejmujących słowach przekazał fanom jak czuje się podczas choroby. Z przerażającej relacji wynika, że stracił już węch! Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.
Jak koronawirus wpływa na sport? Sprawdź: