Rozgrywki hiszpańskiej Primera Division zostały przerwane i na razie nie wiadomo kiedy zostaną wznowione. Istnieje nawet ryzyko, że przez pandemię koronawirusa nie uda się ich doprowadzić do końca. Kluby nie zamierzają jednak czekać z założonymi rękami i szukają możliwości, jak mogą pomóc potrzebującym. Na niezwykły pomysł wpadli szefowie Realu Betis. Stadion Benito Villamarin w ostatnim czasie z wiadomych względów stał pusty. Działacze postanowili więc to zmienić i zamienią obiekt w prawdziwe centrum logistyczne do walki z koronawirusem.
Zinedine Zidane spędził piątkowy wieczór na kwarantannie z 25 facetami! Miał niecny plan -> SPRAWDŹ!
Arena Betisu ma być magazynem, na którym znajdą się maski ochronne dla szpitali w mieście. Później z tego miejsca zostaną one odpowiednio rozdzielone między placówki i wyruszą w drogę. To jednak nie koniec. Klub zakupił również 5000 par rękawiczek, 100 masek, płyny do dezynfekcji i sprzęt do inhalacji. Real Betis zadbał też o swoich pracowników.
Obniżki pensji w Atletico Madryt. Piłkarze wspomagają pracowników hiszpańskiego klubu -> PRZECZYTAJ!
Osoby pracujące bezpośrednio przy drużynie, oddały część swoich wynagrodzeń. Dzięki temu szefowie nie musieli zwalniać ludzi, którzy na co dzień zajmują się biurem i administracją.
Koronawirus w sporcie. Przeczytaj więcej: