To właśnie stało się udziałem jednego z najsłynniejszych futbolistów amerykańskich, quarterbacka Tampa Bay Bucaneers Toma Brady'ego. Sześciokrotny triumfator Super Bowl uznał najwyraźniej, że gdy wyskoczy na mały trening do parku, nic wielkiego się przecież nie stanie. Mylił się. Czujne oko służb ochrony parku wyłowiło natychmiast podejrzaną sylwetkę biegającą w czasie obowiązujących obostrzeń. Intruz został zatrzymany i pouczony o tym, co wolno, a czego nie.
Po tragicznej śmierci Kobego Bryanta. Rodziny skarżą firmę helikopterową
Drawa stała się szybko głośna. Mówiła o niej na konferencji burmistrz Tampy Jane Castor, wspomniał też ten temat na briefingu prezydent USA Donald Trump. Na Florydzie obowiązuje w tej chwili ścisły zakaz wychodzenia z domów, choć nie jest zabroniona rekreacja fizyczna, z zachowaniem dystansu wobec innych ludzi. Parki i plaże pozostają jednak zamknięte.
Kto zapłaci za przesunięcie igrzysk olimpijskich w Tokio? Jest porozumienie
Nic dziwnego, że Brady poczuł chęć popracowania nad formą. W normalnych warunkach, gdyby nie było pandemii, zespoły NFL pomału rozpoczynałyby właśnie okres przygotowawczy. Na razie futbolistom pozostaje trening online opracowywany przez klubowych specjalistów od przygotowania fizycznego.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Przeczytaj informacje o koronawirusie w sporcie: