Jak poinformowano, igrzyska odbędą się ”nie później niż latem 2021”. Taką informację przekazała przed chwilą japońska sieć telewizyjna NHK
W ostatnich dniach sprawy nabrały olbrzymiego przyspieszenia. MKOl zaczął po raz pierwszy dopuszczać możliwość przełożenia zawodów z powodu pandemii koronawirusa, a rząd Japonii też przestał już kategorycznie twierdzić, że to niemożliwe i że igrzyska na pewno odbędą się w zaplanowanym terminie na przełomie lipca i sierpnia.
Marcin Lewandowski udzielał wywiadu na żywo i wpadła do niego POLICJA! [WIDEO]
Thomas Bach, szef MKOl. ogłosił dwa dni temu, że ostateczna decyzja zostanie podjęta w ciągu miesiąca, ale już dzień później prominentny kanadyjski działacz olimpijski Dick Pound z dużą dozą pewności stwierdził, że ona tak naprawdę już zapadła – igrzyska zostaną przełożone na 2021 rok, pozostaje tylko kwestia dogrania szczegółów logistycznych.
We wtorek w Japonii wszystko zaczęło przybierać jeszcze bardziej realny kształt. Premie Shinzo Abe zakomunikował, że złoży propozycję przełożenia igrzysk szefom MKOl. Taka propozycja padła oficjalnie podczas telekonferencji pomiędzy Abe a Bachem. Rozmowa obu panów trwała 45 minut i odbyła się we wtorek wieczorem japońskiego czasu.
Polskie reakcje na przełożenie igrzysk w Tokio. Młociarz Paweł Fajdek: Szukam roboty
– Zaproponowałem przełożenie igrzysk o rok i prezydent Bach zgodził się ze mną w 100 procentach – poinformował premier Japonii w wystąpieniu telewizyjnym. Taka sama decyzja dotyczy igrzysk paraolimpijskich. – To umożliwi sportowcom rywalizację w najlepszych możliwych warunkach i sprawienie, by impreza przebiegła bezpiecznie dla widzów – dodał premier Abe i jeszcze raz upewnił wszystkich, że nigdy nie było mowy o odwołaniu igrzysk i to był pierwszy temat rozmowy z szefem MKOl. – Japonia jako kraj ma rok na zapewnienie sportowcom z całego świata przeprowadzenie zawodów w najlepszych warunkach.
– Igrzyska odbędą się najpóźniej latem 2021 roku – podsumował premier Abe.
Koronawirus w sporcie