McLaren ogłosił, że zwalnia część z 850 pracowników, a ci, którzy pozostali, muszą przystać na zmniejszenie pensji. Kierowcy zespołu w geście solidarności zadecydowali, że pracodawca pobierze im z gaży taki sam procent jak zabiera innym zatrudnionym w firmie. „Cięcia mają ochronić miejsca pracy w krótkim okresie” – zakomunikował McLaren. Nieoficjalnie wiadomo, że Sainz miał w tym sezonie zarobić 3,5 mln euro, a Norris 225 tys.
PRZERAŻAJĄCE słowa pielęgniarza. Ludzie umierają na rękach byłego zawodnika UFC
Mistrz świata Lewis Hamilton z Mercedesa miał zarobić w tym sezonie 48 mln euro, a Niemiec Sebastian Vettel z Ferrari – niewiele mniej, 42 mln. Też postanowili pomóc swoim zespołom w nadchodzących kłopotach finansowych i mają się zrzec części gaży, nie wiadomo jeszcze jak dużej, ale nawet kilka procent to już będzie solidne wsparcie. Podobne decyzje czekają innych zawodników F1 – bez tego teamy może czekać katastrofa ekonomiczna. Przypomnijmy, że odwołano lub przełożono – na razie – osiem tegorocznych Grand Prix, czyli więcej niż jedną trzecią całego sezonu. Straty już są gigantyczne, a będą jeszcze większe.
Inne wiadomości o koronawirusie w sporcie: