Z racji panującej pandemii problem mają organizatorzy rozgrywek sportowych w zasadzie wszelkiej możliwej maści. Bez względu na to, czy cieszą się one giagantycznym zainteresowaniem świata - jak najlepsze ligi piłkarskie w Europie - czy też dotykają węższego grona osób. W krajach Europy jakiekolwiek zmagania sportowe są aktualnie wykluczone, przez co albo trzeba czekać ze wznowieniem sezonu 2019/2020, albo postawić na nim kropkę już teraz.
Raymond Domenech, były trener Francji, dla "SE": Polacy, brońcie się, nawet drakońskimi metodami!
Ten drugi, bardziej radykalny sposób, wybrali już decydenci w hokeju na lodzie oraz koszykówce. Zmagania ligowe w Polsce nie wystartują już przed nowym sezonem ani w jednym, ani w drugim przypadku. Teraz do tego grona ma dołączyć również i piłka ręczna. Portal SportoweFakty.wp.pl powołuje się na swoje źródła i twierdzi, że oficjalna decyzja w tej sprawie powinna zapaść do poniedziałku, 23 marca.
Co zatem z rozstrzygnięciami? Jeżeli chodzi o czołowe pozycje, zostałyby one podtrzymane z aktualnej tabeli - mistrzostwo obroniłoby PGE VIVE Kielce, srebro powędrowałoby do Orlenu Wisły Płock, zaś z brązu cieszyliby się gracze NMC Górnika Zabrze. Na dole zaś mogą spać spokojnie - nikt z PGNiG Superligą by się nie pożegnał. Najbardziej poszkodowani takim obrotem spraw mogliby się zatem czuć pierwszoligowcy, których trudy w walce o awans okazałyby się bez znaczenia.
Zobacz także: