Jarosław Niezgoda

i

Autor: Portland Timbers Jarosław Niezgoda

Były gwiazdor Legii od dwóch miesięcy siedzi w domu ZUPEŁNIE SAM! Nużąca izolacja Niezgody

2020-05-17 13:08

Jarosław Niezgoda rozegrał znakomitą rundę w barwach Legii Warszawa i zapracował nią na świetny kontrakt zagraniczny w amerykańskim Portland Timbers. Tuż jednak po jego przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych wybuchła pandemia koronawirusa i storpedowała świat futbolu. W rozmowie z "Newonce Sport" piłkarz opowiada, jak nużąco przebiega izolacja w jego przypadku.

W ostatnich dniach stycznia tego roku, wicemistrzowie Polski zarobili na odejściu swojego piłkarza bardzo godne pieniądze. Amerykanie zdecydowali się bowiem wyłożyć za Niezgodę aż 3,6 mln euro. Kilka tygodni po dopięciu tego transferu, cały świat zaczął jednak zmagać się z pandemią koronawirusa. Nie przebiegło to bez śladu także i w amerykańskim futbolu. O grze w piłkę nie może być mowy, a i do treningów indywidualnych w klubie gracze powoli wracają dopiero teraz.

Kamil Glik dostanie po kieszeni, ale... wszystko odzyska. Powodem pandemia

Jak więc przymusowa izolacja przebiega u polskiego piłkarza Portland Timbers? - Bardzo powoli… Od dwóch miesięcy siedzę sam na kanapie w domu, bo dziewczyna wyjechała do Polski tuż przed rozpoczęciem pandemii i nie może wrócić. Tydzień temu zaczęliśmy oficjalnie indywidualne treningi i to w zasadzie jedyna nowość - wyznaje 25-letni napastnik amerykańskiej ekipy w rozmowie z "Newonce Sport".

Piątek wylądował na ławce Herthy. DIAGNOZA byłego reprezentanta Polski jest wyraźna

Sonda
Czy piłkarski sezon 2019/20 zostanie dokończony?

I dodaje: - Boisko jest podzielone na cztery części, przychodzi czterech zawodników i każdy trenuje indywidualnie w swoim kwadracie. Mamy na to godzinę, po czym wracamy do domu. Nie rozmawiamy ze sobą, każdy robi to, co ma rozpisane w swoim planie. Dlatego wygląda to dość dziwnie, bo starasz się wykonywać ćwiczenia, a jednocześnie ciągle sprawdzasz w telefonie, co masz jeszcze do zrobienia. Trener stoi przy linii i obserwuje, ale rzadko się odzywa. Gdy kończysz, wszystko jest dezynfekowane, po czym na boisko wchodzi następna grupa. I tak to wygląda. Pierwsza grupa zaczyna o ósmej trzydzieści rano, a ostatnia o pierwszej trzydzieści po południu. Są dwa boiska.

Zobacz także:

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze