Podczas gdy praktycznie na całym świecie odwołuje się imprezy sportowe z powodu pandemii koronawirusa, w Londynie trwał turniej kwalifikacyjny w boksie do igrzysk olimpijskich w Tokio. Pierwszego dnia impreza, na którą zaproszono pięściarki i pięściarzy z całej Europy (w tym z Włoch), odbywała się z udziałem publiczności, w kolejnych - walki się toczyły, ale przy zamkniętych trybunach. Dopiero w poniedziałek, 16 marca, Brytyjczycy odwołali imprezę.
Na konsekwencje nieodpowiedzialnej decyzji organizatorów nie trzeba było długo czekać. "Daily Mail" informuje, że zakażenie koronawirusem wykryto u dwóch tureckich bokserów oraz ich szkoleniowca. Na całe szczęście poinformowano także, że osoby chore czują się dobrze. Teraz jeszcze mocniej można jednak zdać sobie sprawę z tego, jak niemądre było zorganizowanie turnieju dla 350 sportowców z 40 krajów w obliczu pandemii...
Kiedyś walczył z Kliczką o mistrzostwo świata, teraz walczy z koronawirusem w szpitalu
W Londynie w szranki stanęło 13 Polaków. Oprócz wspomnianego Mateusza Masternaka, byli to także Sebastian Wiktorzak, Sandra Drabik, Mateusz Polski, Ryszard Lewicki, Elżbieta Wójcik, Adam Kulik, Sandra Kruk, Aneta Rygielska, Damian Durkacz, Karolina Koszewska, Jakub Słomiński oraz Maciej Jóźwik. Po powrocie do kraju wszyscy zostali poddani wymaganej prawem 14-dniowej kwarantannie.
Emocjonalne oświadczenie żony Mateusza Masternaka: "Bałam się, że nie wróci"
Zobacz także: