– Jestem zbudowany postawą zawodników, a rozmowy przebiegły bardzo sprawnie. Wypracowaliśmy kompromis, zawodnicy przyjęli 15-procentową redukcję wynagrodzeń, by klub mógł funkcjonować – poinformował prezes PGE Skry Konrad Piechocki. Szef klubu podał też nazwiska siatkarzy mających ważne kontrakty: Łomacz, Huber, Kłos, Katić, Ebadipour, Petković, Milczarek, Piechocki. Wiadomo, że zespół opuścił Mariusz Wlazły (miałby trafić do Trefla Gdańsk), a trener Michał Gogol przedłużył o kolejny rok umowę i obecnie jego kontrakt ze Skrą kończy się w 2022 roku.
Chińczycy kuszą Bartosza Kurka. Niektórzy już widzą go za Wielkim Murem
Prezes Piechocki zapewnił, że niedawna informacja głównego sponsora Skry, państwowego koncernu PGE o obniżeniu nakładów na sport nie wpłynie znacząco na działalność klubu. Jak stwierdził, klub wywiązuje się z umowy sponsorskiej, czego dowodzą wyliczenia ekwiwalentów reklamowych. Realizacja usług promocyjnych i reklamowych przez Skrę wyniosła wedle tych wyliczeń 20 mln złotych od października do lutego. – Poziom zwrotu z inwestycji jest 120-procentowy, marka Skry jest tak mocna – powiedział Piechocki.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Pozostałe wiadomości o koronawirusie w sporcie: