Pandemia koronawirusa spadła na świat piłki nożnej zupełnie niespodziewanie. Pełne spotkań terminarze klubów piłkarskich nagle przestały mieć jakiekolwiek znaczenie, gdyż gracze otrzymali nakaz przebywania we własnych domach i minimalizowania zakażenia się. Stąd też od razu rozpoczęto także rozważanie wdrażania szeregu trudnych decyzji - czy aby na pewno jest sens kontynuować sezon 2019/2020 w późniejszych miesiącach, czy też zakończyć go już teraz.
Klub Serie A grozi BOJKOTEM! Tak wyraźnego stanowiska jeszcze nie było
I o ile niemal cała Europa jeszcze się zastanawia, o tyle w Belgii wybór wydaje się już podjęty. Zarząd Pro League co prawda sam z siebie nie może podjąć takiej decyzji, gdyż wymaga ona zatwierdzenia przez 80% głosów na walnym zgromadzeniu 24 profesjonalnych klubów, do którego ma dojść 15 kwietnia. To jednak wydaje się formalnością - belgijscy dziennikarze są przekonani, że ekipy są już zdecydowane na taki obrót spraw i wkrótce wszystko sformalizują.
Koronawirus. PRZERAŻAJĄCE słowa sławnego piłkarza. Mówi o umieraniu w samotności
Mistrzem ma zostać Club Brugge - tutaj kontrowersji nie będzie, gdyż po 29 kolejkach zespół z Brugii zbudował sobie aż 15 punktów przewagi nad wiceliderem, Gentem. Co do kwestii spadków, na razie pozostaje ona owiana tajemnicą, choć spekuluje się, że z najwyższą klasą rozgrywkową nie pożegna się nikt. Klubom w wyjściu na prostą po pandemicznym kryzysie ma natomiast pomagać specjalnie powołany sztab.
Zobacz także: