W Trondheim, gdzie przebywają zawodnicy, stwierdzono kilkanaście przypadków koronawirusa. Mimo tego dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer zwlekał z decyzją i czekał na postanowienia rządu Norwegii. W czwartek premier Erna Solberg ogłosiła odwołanie wszystkich imprez sportowych zaplanowanych po godz. 18:00. Dotyczyło to między innymi konkursów w Trondheim i Vikersund. Chociaż teoretycznie organizatorzy zdążyliby z jedną serią w Trondheim, podjęto radykalną decyzję. Sezon PŚ 2019/2020 został zakończony...
Najlepszy w Pucharze Świata okazał się Kraft. Na podium znaleźli się także Niemiec Karl Geiger i Japończyk Ryoyu Kobayashi. Kraft triumfował także w lotach narciarskich, z kolei w Pucharze Narodów numerem jeden byli Niemcy. W klasyfikacji generalnej PŚ najlepszy z Polaków okazał się Dawid Kubacki. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni zajął czwarte miejsce. Stoch, który zwyciężył w Raw Air, był piąty.
Co z mistrzostwami świata w lotach narciarskich?
Zapadła także decyzja w sprawie mistrzostw świata w lotach narciarskich, które miały się odbyć w dniach 19-22 marca w Planicy. Impreza została przeniesiona kolejny sezon. Nowy termin na razie nie jest znany.
Polski Związek Narciarski już wcześniej zdecydował, że polscy skoczkowie nie wystąpią w Planicy. - Już po spotkaniu związków z premierem podjęliśmy taką decyzję – wyjawił nam prezes PZN Apoloniusz Tajner. - Nie braliśmy nawet pod uwagę lotu bezpośredniego ekipy skoczków z Norwegii do Słowenii. To zbyt niebezpieczne, a granica włoska jest o dwa kilometry od Planicy. Po powrocie do kraju wszyscy polscy reprezentanci w narciarstwie muszą poddać się dwutygodniowej kwarantannie. To dotyczy tych, którzy przebywają jeszcze w Norwegii, USA i Rosji - dodał w rozmowie z "Super Expressem".
Koronawirus w sporcie - czytaj więcej: