Lewis Hamilton

i

Autor: AP Lewis Hamilton

Lewis Hamilton ZSZOKOWANY, że wyścig się odbędzie. Padają słowa o FORSIE

2020-03-12 11:21

W terminie 13-15 marca w Australii odbędzie się Grand Prix tego kraju w ramach Formuły 1. Organizatorzy nie zmienili zdania nawet pomimo tego, że na antypodach - podobnie jak i w innych częściach świata - szaleje epidemia koronawirusa. W bardzo bezpośredni sposób stanowisko w tej kwestii zajął kierowca broniący tytułu mistrza świata, Lewis Hamilton.

Włodarze w kolejnych sportach podejmują bardzo trudne, ale konieczne decyzje. Bez względu na popularność rozgrywek, decydenci nie boją się zawieszać, przekładać czy nawet odwoływać kolejnych wydarzeń. Dotyczy to niemal wszystkiego, ale nie Formuły 1. W najbliższy weekend kierowcy wystartują na torze w Australii, która nie jest żadną bezpieczną strefą. Ten kraj również zmaga się z zagrożeniem epidemiologicznym.

O komentarz w tej sprawie poproszony został jeden z najlepszych kierowców w historii motosportu, broniący tytułu mistrza świata Lewis Hamilton. - Jestem bardzo, bardzo zaskoczony, że się tu znajdujemy. Piękne, że możemy się ścigać, ale to w zasadzie szok, że siedzimy to na konferencji prasowej i jest tak wielu kibiców. Świat respektuje zagrożenie, być może trochę zbyt późno. NBA już została zawieszona, Trump zablokował loty z Europy, ale F1 ciągle idzie do przodu. Forsa jest królem. Ja mogę zachęcić wszystkich do przestrzegania jak największych możliwych środków bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że po weekendzie nie nadejdą złe informacje - stwierdził Brytyjczyk.

Jeśli nic nie zmieni się w tej dynamicznej sprawie w ciągu najbliższych godzin, to wyścig w Australii dojdzie do skutku. Ale co dalej? Już tydzień później kierowcy i ich drużyny mają przenieść się do Bahrajnu. Możemy spodziewać się kolejnych analiz i decyzji...

Najnowsze