Wszystko wskazuje, że z powodu swojego nieodpowiedzialnego zachowania będzie musiała przejść test na koronawirusa i kwarantannę. Hollis wpadła w tarapaty w trakcie meczu australijskiej ligi rugby (NRL). W pewnym momencie złamała zasady dystansowania społecznego i przeprowadziła wywiad z zawodnikiem, nachylając się zbyt blisko niego przez barierkę. Zamiast stać w uważanej za bezpieczną odległości dwóch metrów od osoby, z którą rozmawiała, była ok. pół metra od rugbisty North Queensland Cowboys, Valentine'a Holmesa. Teraz grożą jej konsekwencje.
Poważne problemy byłego gwiazdora Legii. Aleksandar Prijović wyląduje w więzieniu?!
Według „Sydney Morning Herald” reporterka została poproszona przez szefostwo ligi o wykonanie testu na obecność koronawirusa. W Australii pierwszym dużym sportem odmrożonym po pandemii jest właśnie rugby, ale zawodom towarzyszą ścisłe przepisy sanitarne, a sportowcy są stale badani. Hollis wyraźnie złamała reżim epidemiczny, narażając siebie i innych.
Koszykarz z NBA w dzieciństwie przeżył HORROR. Wyznał, że był GWAŁCONY i molestowany
Co ciekawe, to drugi tego typu przypadek w krótkim czasie. W mijającym tygodniu inna dziennikarka, Michelle Bishop z kanału Seven News w Sydney, miała podobną sytuację. Tym razem jednak chodziło o to, że sportowiec zbliżył się do niej na treningu i witając pocałował w policzek. Reporterkę też od razu wysłano na test koronawirusowy, a ten dał wynik negatywny. Dzięki temu także rugbista, który zbliżył się do dziennikarki, dostał zielone światło na powrót do drużyny z izolacji domowej.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Pozostałe wiadomości o koronawirusie w sporcie: