Od kilkunastu dni miliony Polaków pozostają w domach. Wszystko w obawie przed pandemią koronawirusa. Rząd apeluje do obywateli, by wychodzili z mieszkań tylko, gdy naprawdę istnieje taka potrzeba. W tym celu zakazano między innymi poruszania się po ulicach w większych grupach niż dwie osoby. Takie obostrzenia są przeszkodą dla sportowców. Choć zawieszono lub zakończono rozgrywki w najpopularniejszych dyscyplinach nad Wisłą, to zawodnicy muszą utrzymywać formę. Marcin Janusz, siatkarz Trefla Gdańsk i reprezentacji Polski, o swoim sposobie opowiedział w środę na antenie Polsat News. Przyznał, że codziennie trenuje indywidualnie 2,5 godziny w domowym zaciszu. Jednocześnie nie ukrywał, że kwarantanna wprowadziła mnóstwo zamieszania do planów siatkarzy.
Okradli Karola Kłosa! Rabusie zabrali... -> SPRAWDŹ!
Janusz uważa, że potrzebny jest zupełnie nowy plan przygotowań. - Wszystko odwróciło się do góry nogami. Ciężko teraz powiedzieć, jak to wszystko będzie wyglądało - zaczął siatkarz. - Wszyscy staramy się opracować jakiś plan. Niby czasu jest dużo, bo rok do igrzysk i mam nadzieję, że uda nam się odpowiednio dobrać elementy przygotowań - dodał po chwili.
Vital Heynen wyznaczył cel po przełożeniu igrzysk. Jaki? -> KLIKNIJ I ZOBACZ!
We wtorek oficjalnie poinformowano, że igrzyska olimpijskie 2020 zostaną przesunięte. Impreza w Tokio odbędzie się najprawdopodobniej wiosną lub latem 2021 roku. Polscy siatkarze są jednymi z najpoważniejszych kandydatów do turniejowego złota.
Jak koronawirus wpływa na sport? Sprawdź: