Wizja, którą nakreślił dziennikarzom stacji telewizyjnej ORF Helmut Marko, brzmi raczej jak plan szalonego naukowca. Wygląda na to, że były kierowca nie rozumie do końca ogromnego zagrożenia dla zdrowia człowieka, jakie powoduje choroba COVID-19, wywoływana koronawirusem. Doradca Red Bulla postanowił bez żadnych tajemnic opowiedzieć o swoim planie "korona obozu". Zgodnie ze słowami Marko na tym wydarzeniu mają pojawić się wszyscy zawodnicy teamu, w tym także juniorzy! - Pomysł polega na zorganizowaniu obozu, w którym moglibyśmy przełamać ten umysłowo i fizycznie nieco martwy czas. I byłby to idealny czas na infekcję - zaczął swoją szokującą opowieść.
Helmut Marko uznał, że skoro zawodnicy są młodymi wysportowanymi mężczyznami, to nic im nie grozi. Przecież szybko poradzą sobie z koronawirusem. - Wszyscy są silnymi młodymi mężczyznami o naprawdę dobrym zdrowiu. W ten sposób byliby przygotowani za każdym razem, gdy rozpocznie się epidemia. I możesz być przygotowany na coś, co prawdopodobnie będzie bardzo trudnym sezonem, gdy się zacznie - ciągnął dalej Austriak. Na szczęście jego plan nie spodobał się innym w Red Bullu. - Ujmijmy to tak: nie został dobrze przyjęty - skomentował kontrowersyjny pomysłodawca.
Byłemu zespołowi Roberta Kubicy grozi UPADEK? Fatalna wizja dla Formuły 1 -> SPRAWDŹ!
Ostatecznie zamiast narażać życie kierowców, zespół Red Bulla zdecydował się na wdrożenie innych działań. - Max Verstappen jeździ więcej niż w normalnym sezonie. Czasami zdarza mu się startować w kilku seriach jednego dnia! - zdradził Helmut Marko. - Wszyscy mają własnego fizjoterapeutę i trenera fitness, co sprawdza się w obecnej sytuacji - dodał doradca teamu F1.
Sprawdź więcej informacji o koronawirusie w sporcie: