Siatkówka, Bartosz Bednorz, Vital Heynen, Wilfredo Leon, Spała, zgrupowanie, obóz, kadra, reprezentacja

i

Autor: PZPS Bartosz Bednorz (w środku) z trenerem Vitalem Heynenem i kolegami na obozie w Spale

Bartosz Bednorz zadowolony po obozie siatkarzy w Spale. „Tego było nam trzeba” [WYWIAD]

2020-06-17 16:33

Dwa tygodnie minęły jak z bicza strzelił. Polscy siatkarze rozjechali się na urlopy po obozie w Spale, na którym nieco mniej było poważnej siatkówki, za to sporo nietypowych zajęć dodatkowych. – Świetnie się bawiliśmy – zapewnia „Super Express” przyjmujący Zenitu Kazań Bartosz Bednorz.

– Wasze zgrupowanie było w tym roku bardzo nietypowe.

– To prawda, cała pandemia spodobała spore zmiany w naszym życiu, zamknięcie sportowca w domu nie jest łatwe. Długi okres siedzenia w domu bez piłki trochę nas osłabił. Dlatego też zgrupowanie musiało być inne niż normalne, aby uniknąć kontuzji. Dodatkowe aktywności miały naszą grupę jeszcze mocniej zjednoczyć, a ponadto urozmaicić czas wolny, bo między treningami zawsze trochę się go znajdzie. Głównym celem zgrupowania było umożliwienie kontaktu z chłopakami, stworzenie świetnej atmosfery, a do tego o poruszanie się w hali z piłką. Tego nam było potrzeba.

– Lepiej ci szła walka na plastikowe miecze czy chodzenie po omacku po lesie?

– To była tylko zabawa, nie chodziło o indywidualne wyniki, tylko zawsze rywalizowało się w grupie i pracowało na sukces zespołowy. To kolejny sposób na scalanie naszej drużyny.

Na meczach siatkarskich reprezentacji pojawią się jednak kibice! To będą... awatary

– W Spale najczęściej padało słowo „integracja”. Czułeś, że chemia między wami jest lepsza niż kiedykolwiek?

– Jak najbardziej. Cel trenera został zrealizowany. Atmosfera w tym zespole zawsze była świetna. Każdy się dobrze z innymi dogaduje, nie ma żadnych konfliktów. Nie czułem, by trzeba było coś jeszcze poprawiać, nasza więź jest taka sama jak zwykle. Czujemy się dobrze w swoim towarzystwie i wzajemnie się wspieramy.

– Czy to, że na zgrupowaniu nie szykowaliście się do żadnej imprezy, zdjęło z was ewentualne napięcie lub dodatkową presję?

– Ja zawsze wyznaczam sobie cel, nawet gdy go nie ma, ja go znajduję. Wiem, że zawsze chcę być na każdym treningu lepszy niż byłem dzień wcześniej. Trzeba wykorzystać ten czas jako przygotowanie do sezonu ligowego. Skoro nie ma w tym roku żadnej imprezy, musimy sobie określić cel, a jest nim powrót do klubów w dobrej formie, po przygotowaniu na hali, a nie prosto z kanapy.

Karol Kłos ocenia obóz kadry siatkarzy: Fajnie było zobaczyć z bliska jakichś ludzi [WIDEO]

Siatkarze pracują w Spale w pocie czoła

– Po siatkarskich zajęciach były zakwasy?

– Wszedłem w trening miarę płynnie. Trochę wcześniej ćwiczyłem i fizycznie nie czułem się źle. Wiadomo, że po takiej przerwie bez piłki trzeba kilku dni, żeby wróciło naturalne czucie. Wszystko przebiegło tak jak chciałem, a co najważniejsze bez kontuzji. Wiadomo, że podczas kontaktu z piłką ciało pracuje inaczej niż w czasie ćwiczeń z ciężarami. Po dniu pracy w Spale dostawały więc w kość mięśnie, które w ostatnim czasie mniej angażowałem, bo nie miałem takiej możliwości. Czuło się wysiłek w nogach, plecach czy barkach, ale ja to uwielbiam. Wiem wtedy, że wykonałem ciężką pracę. Taki ból wtedy jest przyjemny.

– W Spale przebywaliście odizolowani. Zapomnieliście o koronawirusie, nie było żadnych obaw o zdrowie?

– W obecnej sytuacji zawsze jakieś można mieć obawy, ale jeśli każdy zachowuje podstawowe środki bezpieczeństwa, to nie trzeba się martwić. Nie wiem jeszcze czy nasz drugi obóz będzie przeprowadzony na tych samych zasadach odosobnienia, czy też coś się poluzuje i będzie można wyjść z ośrodka. Wszystko zmienia się z dnia na dzień, zobaczymy jakie będą zalecenia.

Polscy siatkarze zagrają z Niemcami. Mecze z udziałem kibiców?

– Macie dwa tygodnie wolnego. Jak spędzisz urlop?

– Z rodziną nad polskim morzem. Nie ma na razie sensu próbować zagranicznych wyjazdów i ryzykować zdrowiem moich bliskich.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Pozostałe wiadomości o koronawirusie w sporcie:

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze