Kubańsko-polski przyjmujący Sir Safety Perugia ma wolne. Przebywa najczęściej w domu, bo zasady izolacji powinny być przestrzegane. Jednak nie może wysiedzieć na miejscu, a poza tym organizm profesjonalnego sportowca nie znosi nicnierobienia. To się może odbić na formie zawodnika w dalszej części sezonu. A przecież, jeśli dojdą do skutku igrzyska olimpijskie w Tokio, na Leona liczymy w kadrze jak na mało kogo.
Epidemia w klubie z Ligi Mistrzów! Mnóstwo pozytywnych testów na KORONAWIRUSA
Leon mieszka w Perugii, gdzie teoretycznie nie można chodzić po ulicach, chyba że w konkretnym celu, np. związanym z robieniem zakupów. Dyscyplina jest przestrzegana, inna sprawa, że prowincja Umbria, w której leży Perugia, jest jednym z mniej zakażonych koronawirusem regionów Włoch, choćby w porównaniu z Lombardią, gdzie wystąpiła połowa przypadków.
Bartosz Bednorz drży o bliskich przez koronawirusa
Leon pokazał więc jak ćwiczy, gdy nie ma regularnych treningów w klubie. Wykorzystał do tego… garaż w swoim apartamentowcu.
W zajęciach biegowych towarzyszył Leonowi sympatyczny piesek, przydał się też bardzo niewielki podjazd w podziemnym parkingu. Jak widać każda metoda jest dobra, by utrzymać formę i po prostu trzeba sobie radzić.
Inne wiadomości o koronawirusie w sporcie: