Obecnie obowiązujące reguły sanitarne związane z pandemią zakładały, że w zamkniętym obiekcie (w przypadku siatkarzy – Spała, u siatkarek – Szczyrk) jednocześnie w hali może przebywać 6 zawodników i trener. Nie ma możliwości dzielenia grup i trenerzy mogą pracować tylko w tak wąskim składzie. To wywołało oczywiste sprzeciwy zarówno graczy jak i selekcjonerów obu drużyn narodowych. Takie zajęcia – ich zdaniem- po prostu mijały się z celem. – Jeśli przebywanie w Spale ma polegać na przesiadywaniu w pokojach, trenowaniu w sześcioosobowych grupkach i unikaniu kontaktu z pozostałymi, to będę sugerował siatkarzom, by tego nie robić – mówił „Super Expressowi” kilka dni temu Vital Heynen, selekcjoner kadry męskiej.
Joanna Wołosz wybrała klub na przyszły sezon. „Nie widzę siebie w innych barwach”
Od 18 maja Belg i jego gracze oraz Jacek Nawrocki i jego podopieczne nie muszą już na nic narzekać. Rygor uniemożliwiający w praktyce normalne trenowanie znika! Rząd określił limity osób, które mogą ćwiczyć w obiektach zamkniętych. Organizacja zajęć zmienia się w następujący sposób, że w salach i halach sportowych równocześnie będzie mogło odbywać zajęcia:
12 osób + trener (w obiektach do 300 m2),
16 osób + 2 trenerów (w obiektach od 301 do 800 m2),
24 osoby + 2 trenerów (w obiektach od 801 do 1000 m2),
32 osoby + 3 trenerów (w obiektach powyżej 1000 m2)
Jak dodano, w obiektach zamkniętych nie można będzie korzystać z szatni ani węzła sanitarnego (poza WC). Po każdych zajęciach należy przeprowadzić dezynfekcję urządzeń.
Mistrz świata Mateusz Bieniek wzmacnia Skrę Bełchatów
Takie zapisy jednoznacznie wskazują, że w dużych obiektach halowych COS nie będzie już trzeba ograniczać liczby ćwiczących w przypadku reprezentacji siatkarzy i siatkarek. Zwykle bowiem liczebność siatkarskich grup kadrowych zawiera się w przedziale 15–25 osób.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Inne informacje o koronawirusie w sporcie: