We Włoszech wciąż nie odwołano siatkarskiego sezonu. Trwa przerwa, która miała się zakończyć na początku kwietnia, ale szanse na kontynuowanie gry w warunkach, jakie panują na Płw Apenińskim, są iluzoryczne w najbliższych tygodniach. Trudno też przeciągać sezon w nieskończoność. Nasz zawodnik, który na co dzień stosuje izolację domową i trenuje w czterech ścianach, wybrał się do olbrzymiego sklepu Coop, położonego na obrzeżach miasta. Przygotował się skrupulatni, między innymi zaopatrzył w maseczkę ochronną, która co prawda nie jest zalecana dla osób zdrowych, ale nie jest też odradzana. Jedna ochrona więcej nikomu nie zaszkodzi.
Słynny siatkarz wyleczony z koronawirusa
Bednorz jednak nie ukrywał zdziwienia, gdy pojawił się z dużym koszykiem na kółkach przed wejściem. Kłębił się tam monstrualny ogonek, a ponieważ Włosi stosują się do zachowywania dystansu między sobą, kolejka zdawała się ciągnąć w nieskończoność. „To już lekka przesada, patrzcie jaka kolejka” - westchnął tylko Bartek na filmiku który opublikował na Instastories. Pokazał też inny budynek nieodległego marketu, a tam sytuacja wyglądała identycznie. Nie wiemy jak ostatecznie skończyła się przygoda zakupowa, ale wygląda na to, że nasz siatkarz musiał się wykazać dużą cierpliwością.
Inne informacje o koronawirusie w sporcie: