Zbigniew Boniek musiał przeżywać bardzo trudne chwile. Prezes PZPN w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl przyznał, że jego syn zakaził się koronawirusem. Wraz z nim przechodzili go inni członkowie rodziny. Jak podkreślił "Zibi" było to zakażenie bezobjawowe. - Syn z rodziną są w Londynie, córka z rodziną w Rzymie. Syn, jego żona i dwie córki przeszli koronawirusa. Na szczęście asymptomatycznie, bez objawów. Mieli robione testy i one wykazały, że mogli mieć wirusa. Czują się dobrze - przyznał szczerze sternik piłkarskiej centrali w Polsce.
Córka Zbigniewa Bońka, przebywająca we Włoszech, uniknęła zakażenia koronawirusem. Jak przyznał sam prezes PZPN, bardzo chciałby już zobaczyć swoje dzieci i wnuki. Na ten moment jest jednak to niemożliwe. - Córka nie była zakażona. Jest zdrowa i bezpieczna na tyle, na ile można być bezpiecznym w dzisiejszych czasach. Chciałbym do niej i do syna pojechać, zobaczyć, przytulić, pośmiać się, ale nie można - wyjaśnił w rozmowie. - Są komunikatory, dzięki którym można zrobić prawie że house party. W czterech się połączyć i mieć coś w rodzaju konferencji, spędzać w ten sposób czas razem - dodał po chwili.
Prawa ręka Bońka odkrywa tajemnice dokończenia ligi. Zdradził też sekret UEFA!
Prezes Zbigniew Boniek ma teraz pełne ręce roboty. Wraz ze współpracownikami opracował plan powrotu polskiej piłki do normalności. Ramowa propozycja, której szczegóły przedstawiliśmy W TYM MIEJSCU, trafiła już do premiera Mateusza Morawieckiego. Przedstawiciele rządu pochylą się nad nią i ocenią czy jest możliwa do zrealizowania. Sam Morawiecki przyznał, że chciałby szybkiego powrotu Ekstraklasy, ale najważniejsza jest ocena potencjalnego niebezpieczeństwa.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Koronawirus w sporcie. Sprawdź więcej: