Sławomir Peszko kopnął papier ustawiony na głowie syna. Kibice: "Mogło się źle skończyć" [WIDEO]

MSo

2020-03-16 21:45

Pandemia koronawirusa i związane z tym zalecenia dotyczące pozostania w domu sprawiły, że w sieci pojawiły się różne wyzwania. W jednym z nich udział postanowił wziąć były reprezentant Polski, Sławomir Peszko. "Peszkin" postanowił urozmaicić żonglowanie papierem toaletowym i ustawił rolkę na głowie swojego syna, po czym kopnął ją wolejem.

Najnowsze z działu

Kontuzja snajpera

Fatalne wieści dla katowickiego beniaminka, kluczowy napastnik z długą pauzą. Ale jest i dobra informacja dla trenera GKS-u

Tylko u nas

PZPN odpowiada na zarzuty po aferze z VAR w Białymstoku. "Miliony złotych rocznie"

Duże zmiany we wrocławskim klubie

Wstrząs w Śląsku, to prawdziwe tsunami. Jest nowy dyrektor sportowy, a kto zastąpi Jacka Magierę?

Ekstraklasa

Kolejne trzęsienie ziemi w Śląsku Wrocław. Skończyła się cierpliwość do Jacka Magiery

Mocne słowa

Zbigniew Boniek wkurzył się na Szymona Marciniaka. Powiedział to z pełną mocą

Piłkarze umilają sobie czas podczas domowych kwarantann i czasu, w którym zalecane jest pozostanie w mieszkaniach różnymi wyzwaniami. Wśród nich było m.in. żonglowanie rolką papieru toaletowego, w co włączyli się chociażby Arkadiusz Piech czy Robert Pich. Udział w zabawie wziął także były reprezentant Polski, Sławomir Peszko.

"Peszkin" urozmaicił zabawę, ustawiając rolkę na głowie swojego synka i kopiąc ją wolejem. Kibicom nie spodobało się to, pisząc na Twitterze, że jego zachowanie było nieodpowiedzialne. - Nie mam dzieci, ale jakby omskła mu się noga jak to zazwyczaj bywa na boisku to młodemu mógłby urwać głowę - napisał jeden z fanów piłki. - Tutaj lepiej widać, że nietrafienie - naprawdę mogło się źle skończyć - dodawał drugi.

Peszko w tym sezonie PKO Ekstraklasy zagrał w osiemnastu meczach i zdobył trzy bramki, a także zanotował dwie asysty. W barwach reprezentacji Polski zagrał w 44 spotkaniach, wystąpił na mistrzostwach Europy we Francji w 2016 roku i na mundialu w Rosji dwa lata później.