Gdy premier Francji Edouard Philippe ogłaszał we wtorek, że do 1 sierpnia zakazano organizacji zawodów sportowych we Francji, wielu kibiców mocno posmutniało. Nie ma bowiem szans na dokończenie Ligue 1 i w czwartek władze ligi zbiorą się, by uzgodnić szczegóły zakończenia sezonu 2019/20. Liga francuska i holenderska to najpoważniejsze rozgrywki w Europie, które zakończone z powodu pandemii koronawirusa. Pozostali wciąż łudzą się na dogranie kampanii do końca, choć wkrótce może się to zmienić. Emmanuel Macron nawołuje polityków z innych krajów, by zdecydowali się na podobne rozwiązania, jak w jego kraju. "Le Parisien" pisze, że takie działanie może doprowadzić do zakończenia gier również we Włoszech, w Hiszpanii czy Niemczech.
Ekstraklasa podbije świat?! Może być transmitowana w innych krajach!
Choć we wszystkich wymienionych krajach planowane jest wznowienie gier, to sytuacja jest bardzo niepewna i w każdej chwili sytuacja może zmienić się o 180 stopni. Tym bardziej, że we Włoszech na przykład minister sportu przyznał, że pójście śladem Francji nie musi być złym rozwiązaniem. Vincenzo Spadafora sądzi, że kluczowe mogą okazać się spore rozbieżności w negocjacjach między rządem a władzami Serie A.
Gwiazdor Ekstraklasy pod ostrzałem krytyki. Złamał izolację i gęsto się TŁUMACZY
Najbliżej powrotu jest Bundesliga, choć i w Niemczech sytuacja nie jest prosta. "Sueddeutsche Zeitung" podał, że temat powrotu piłki politycy poruszą najwcześniej 6 maja. W Hiszpanii i Anglii chcą wrócić do gry, ale brakuje wiążących konkretów.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Koronawirus w sporcie. Sprawdź więcej: