Bartosz Bereszyński i Maja Mocydlarz

i

Autor: Instagram Bartosz Bereszyński i Maja Mocydlarz

Tak Bartosz Bereszyński zakaził się koronawirusem?! Jego ukochana zabrała głos

2020-03-17 7:51

Na całe szczęście Bartosz Bereszyński nie ma już objawów koronawirusa, ale i tak pozostaje w domu w kwarantannie. Reprezentant Polski przestrzegał wszelkich zasad higieny, ale i tak nie udało mu się uniknąć zakażenia. Jego dziewczyna opowiedziała, jak miało dojść do złapania chińskiej zarazy. #RazemPrzeciwKoronawirusowi

Bartosz Bereszyński był pierwszym reprezentantem Polski, u którego wykryto szalejącego w Europie koronawirusa. Na całe szczęście objawy już ustały, więc zawodnikowi Sampdorii zostało jedynie utrzymać domową kwarantannę i już niedługo wrócić do normalnego życia. Jak mogło dojść do zakażenia?

Koronawirus. "Jak PRZETRWAĆ epidemię?"

Na swoim Instagramie opowiedziała o tym jego dziewczyna. Maja Mocydlarz zapewnia, że para stosowała wszelkie środki bezpieczeństwa, dbała o higienę, przebierała się po powrocie do domu, unikali tłumów czy odkażała stół. - Finalnie ostatnich dziewięć dni spędziliśmy całkowicie w domu, bez wychodzenia. Bartek udawał się do klubu, trenując codziennie, grając mecz i widując się z osobami z drużyny. To wystarczyło do zakażenia - napisała cytowana przez portal SportoweFakty.wp.pl.

Reprezentantowi Polski życzenia szybkiego powrotu do zdrowia składały gwiazdy i znajomi. - Zdrówka Bartek. Trzymaj się - napisał Mateusz Borek. - Zdrowia Bere - czytamy natomiast w komentarzu Piotra Zielińskiego. Komentarze umieścili też Marcin Gortat, Bruno Fernandes, czy Krzysztof Piątek.

Niestety, sytuacja w Europie jest coraz mniej kolorowa. Jak poinformowała Valencia, aż 35 procent przebadanych pracowników klubu otrzymało pozytywny wynik testu na koronawirusa. Hiszpański zespół twierdzi, że było to spowodowane wyjazdem do Mediolanu na mecz Ligi Mistrzów z Atalantą!

Koronawirus w sporcie - najnowsze wiadomości

Najnowsze