Tego nikt nie mógł się spodziewać - zmagania w najważniejszych ligach wchodziły w decydujący okres, gdy nagle wybuchła pandemia i trzeba było wszystkie rozgrywki w najlepszym przypadku czasowo zawiesić, a w bardziej radykalnym całkowicie zakończyć, jak postąpiono we Francji. Zrezygnowanie z doprowadzenia sezonu 2019/2020 do końca wiązałoby się jednak z ogromnymi stratami finansowymi klubów, czego większość woli uniknąć. Stąd pomysły wznowienia gry.
Bardzo mocno do takiego ruchu sposobią się w Niemczech. Wciąż jednak padają pytania co w wypadku, jeśli koronawirus zostanie wykryty u któregoś z członków danej ekipy. Minister spraw wewnętrznych naszych zachodnich sąsiadów, Horst Seehofer, na łamach "Bilda" wypowiedział się o tym następująco: - Jeśli koronawirus zostanie wykryty w jakiejś drużynie, a dotyczy to zarówno piłkarza jak i członka sztabu, to zainteresowany klub oraz jego ostatni przeciwnik muszą zostać odesłani na dwutygodniową kwarantannę.
ZAMASKOWANY Boniek ruszył w miasto! Robi zdjęcia i śpiewa FRYWOLNĄ piosenkę [WIDEO]
W takim wypadku kwestia dogrania sezonu Bundesligi z pewnością nie wygląda już tak różowo niż gdy mówiło się o ewentualnym odesłaniu na kwarantannę wyłącznie chorego. Już teraz bowiem koronawirusa wykryto w szeregach członków m.in. FC Koeln, a na tę chwilę nawet jeszcze nie wiadomo, w jakim dokładnie terminie rozgrywki ruszą ponownie.
Zobacz także: