Epidemia koronawirusa w Polsce skutecznie storpedowała rozgrywki PKO Ekstraklasy. Te nie mogą jednak tkwić w zawieszeniu cały czas - stanowią bardzo istotną gałąź gospodarki, a każdy dzień przymusowej pauzy generuje w klubach kolejne straty. Władze ligi w porozumieniu z Polskim Związkiem Piłki Nożnej oraz rządem kraju przymierzają się zatem do powrotu. Najpierw, na początku maja, miałyby ruszyć treningi, zaś na boisku ujrzelibyśmy graczy ponownie w ostatnich dniach maja.
Szczegóły planu powrotu rozgrywek PKO Ekstraklasy! Kiedy zaplanowano wznowienie sezonu? [KALENDARZ]
Restrykcje dotyczą m.in. kwestii przygotowywania i spożywania posiłków. Ale to nie wszystko. W planie czytamy m.in. następujące słowa odnośnie pracy na siłowni:
"Korzystanie z siłowni jest ograniczone do kontuzjowanych zawodników lub wyjątkowych
przypadków, które muszą być należycie uzasadnione. Zarządzanie operacyjne siłownią musi być
zgodne z następującymi instrukcjami:
• Używanie będzie tak ograniczone, jak to możliwe, w miarę możliwości starać się zastąpić
ćwiczenia na siłowni, pracą na boisku treningowym,
• W zależności od wielkości siłowni, maksymalnie jeden lub dwóch graczy będzie mogło przebywać
na siłowni jednocześnie,
• Należy zapewnić dostateczny przepływ powietrza i wietrzenie. (niestety wiele siłowni w
podziemiach stadionów nie ma okien tylko wentylację),
• Używany sprzęt musi być dezynfekowany za każdym razem, gdy ćwiczący skończy go używać,
• Obecność personelu trenerskiego musi zostać ograniczona do koniecznego minimum lub, o ile to
możliwe, całkowicie wyeliminowana (docelowo wprowadzenie nadzoru poprzez kamery),
• Gdy obecni są członkowie sztabu, kiedy w przestrzeni znajdują się inne osoby – np. zawodnicy czy
członkowie sztabu, muszą nosić rękawiczki i maskę na twarz, które należy wymienić na koniec
sesji.
• We wstępnej fazie powrotu do treningów zaleca się, aby nie korzystać z przestrzeni siłowni".
O pracy nad własną siłą na dawnych zasadach zawodnicy mogą zatem wyłącznie pomarzyć. To dla nich z pewnością kolejne z wielu uniedogodnień, do których będą się musieli przyzwyczaić, ale wszystko ma na celu zminimalizowanie ryzyka zakażenia się koronawirusem. Jeżeli bowiem doszłoby do czegoś takiego, z pewnością plan dokończenia sezonu 2019/2020 PKO Ekstraklasy stanąłby pod wielkim znakiem zapytania.
Zobacz także: