Wojciech Szczęsny

i

Autor: East News Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny przejdzie badania na koronawirusa. Dobre wiadomości o Bartoszu Bereszyńskim

2020-03-16 16:17

Koronawirus nie ustępuje nawet na krok. Codziennie na całym świecie odnotowuje się kolejne tysiące zarażonych. U większości osób choroba wywołana koronawirusem może przejść nawet bezobjawowo, ale nie można zapominać, że u osób starszych może prowadzić do śmierci. Dotyka on także piłkarzy. Badania na obecność koronawirusa przejdzie Wojciech Szczęsny.

Z największą liczbą zarażonych borykają się we Włoszech. Obecnie koronawirusa stwierdzono u blisko 25 tysięcy osób. Ta liczba będzie niewątpliwie większa, bo szybkość z jaką rozprzestrzenia się wirus jest naprawdę duża, a na Półwyspie Apenińskim dopiero niedawno wprowadzono takie obwarowania, jak ma to miejsce w Polsce. Badania na obecność koronawirusa przechodzą również piłkarze grający w Serie A.

Dzięki wielu testom wirusa udało się wykryć u Bartosza Bereszyńskiego. Na szczęście życie reprezentanta Polski nie było zagrożone nawet przez moment. Z raportu lekarza reprezentacji Polski, Jacka Jaroszewskiego opublikowanego na portalu laczynaspilka.pl wynika, że objawy u piłkarza Sampdorii Genuma ustąpiły. - Na szczęście teraz czuje się już dobrze, objawy mu przeszły, jest w dobrej formie. Ma jednak 14-dniową kwarantannę w domu z rodziną. Jego narzeczonej i dziecku nic nie dolega - powiedział lekarz.

21-letni trener ZMARŁ na koronawirusa. To pierwsza ofiara zarazy w świecie piłki

Trzeba być jednak przygotowanym na to, że u kolejnych polskich zawodników koronawirus może zostać potwierdzony. We wtorek badania przejdzie Wojciech Szczęsny z Juventusu. - Ponieważ w Juventusie stwierdzono ten jeden przypadek koronawirusa, wszyscy zostali odesłani na kwarantannę do domów. Szczęsny czuje się dobrze i nie ma żadnych objawów choroby. We wtorek cała drużyna Juve przejdzie jednak badania - wyjaśnił Jaroszewski. W drużynie z Turynu już kilka dni temu potwierdzono zakażenie koronawirusem. Musi się z nim zmagać Daniele Rugani.

Więcej o koronawirusie w sporcie:

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze