Roger Guerreiro

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Roger Guerreiro w reprezentacji Polski rozegrał 25 spotkan i strzelił 4 bramki

Koronawirus: Roger Guerreiro, były reprezentant Polski: Sytuacja w Brazylii jest coraz gorsza

2020-03-17 23:02

Roger Guerreiro (38 l.), były reprezentant Polski, od kilku lat znów mieszkający w ojczystej Brazylii, opowiedział nam jak wygląda sytuacja w tym kraju z punktu widzenia walki z koronawirusem. Jego zdaniem jest coraz gorzej, a epidemia może sprawić również duże problemy ekonomiczne. Były gracz Legii jest w kontakcie z Edsonem (43 l.), z którym kiedyś występował przy Łazienkowskiej. Obaj mają plan, aby syn Edsona też trafił do Legii.

Super Express: - Cała Europa walczy z koronawirusem. A jak wygląda sytuacja w Brazylii?
Roger Guerreiro: - Powoli to wszystko zaczyna docierać i do nas. Krok po kroku wszystko jest zamykane. Stanęły rozgrywki piłkarskie, odwoływane są wydarzenia z dużą liczbą ludzi. Trochę czasu zajęło Brazylii, aby zareagować, ale to się właśnie teraz dzieje. Na pewno przykład Włoch ma duży wpływ na to jakie decyzje są teraz podejmowane. Zapowiadają się ciężkie czasy, również tutaj.

- Ale słyszałem, że liga, mimo protestów samych piłkarzy, kontynuowała rozgrywki?
- Tak, ale chodzi tylko o ostatni weekend. Wtedy mecze były rozgrywane, bez udziału publiczności. Najnowsza decyzja jest jednak taka, że piłkarskie rozgrywki są zawieszone do odwołania.

Mistrz świata ma KORONAWIRUSA! To kolejny ZARAŻONY kolega Wojciecha Szczęsnego z Juventusu

- Prezydent Brazylii też był w gronie potencjalnych chorych, poddał się badaniu. Jak poważnie do tego wszystkiego podchodzi się w Brazylii?
- To prawda, prezydent miał testy na koronawirusa. A do problemu podchodzi się coraz poważniej. Widzę, że to nie jest problem jednego, dwóch, czy trzech krajów, a całego świata. To nie problem białego czy czarnego, a nas wszystkich. Tu nie jest jak z głodem. Że biedni mają problem, a bogatych w ogóle to nie dotyczy. Nie, ten wirus dotyczy nas wszystkich.

- A jak wpływa na twoje codzienne aktywności?
- Stosuję się do zaleceń, często myję mydłem ręce, dezynfekuję rzeczy dookoła mnie środkami z alkoholem. Staram się jak najwięcej czasu spędzać w domu, ale wciąż prowadzę zajęcia. Mieszkam poza metropolią, staramy się zachować środki ostrożności. Kiedy ktoś kaszle czy ma problemy z oddychaniem, to po prostu nie przychodzi na zajęcia. Na razie trenujemy, ale nie wiadomo co przyniosą kolejne dni.

Euro 2020 PRZEŁOŻONE przez koronawirusa! Jest nowy termin

- A śledzisz to co się dzieje w Legii, z którą tyle lat byłeś związany?
- Oczywiście, że śledzę. Jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli i super! Vuković to mój kolega, mam dla niego mnóstwo ciepłych uczuć po tych wszystkich sezonach, gdy graliśmy razem. Życzę mu jak najlepiej. A może kiedyś z mojej strony będzie jeszcze okazja do współpracy z Legią, żeby poza boiskiem dać jej coś, co kiedyś na boisku.

- Dwa dni temu urodziny obchodził inny Brazylijczyk z Legii, Edson, z którym grałeś na Łazienkowskiej. Jesteś z nim w kontakcie?
- Tak, i to stałym. Obecnie jest pierwszym trenerem drużyny z Goias, wcześniej był asystentem w innej drużynie W piłkę gra też jego syn, w zespole Retro. Gra w drużynie do lat 20, jest środkowym obrońcą. Idzie mu bardzo dobrze. Obaj z Edsonem rozmawialiśmy wielokrotnie o tym, że fajnie gdyby Guilherme, czyli właśnie jego syn, trafił kiedyś do Legii i kontynuował dzieło ojca.

- Byłeś pierwszym strzelcem gola dla Polski w finałach EURO. A jak oceniasz dzisiejszą decyzję o przesunięciu turnieju?
- Jako słuszną, choć ciężko się ocenia z perspektywy tysięcy kilometrów. Widzę jednak, że to najlepsze wyjście. Teraz ludzie i tak mają co innego na głowie. Tak generalnie patrząc: bogatsze kraje w Europie może sobie poradzą, ale w Brazylii moim zdaniem będzie duży problem. Wielu nie będzie mogło pracować, a rachunki za wodę, gaz, światło, jedzenie - trzeba płacić. Idą ciężkie czasy.

Sonda
Czy igrzyska Tokio 2020 powinny zostać przełożone?

Koronawirus w sporcie

Najnowsze