PZPN i Ekstraklasa od kilku dni szykują się do wznowienia rozgrywek w Polsce. Przedstawiciele władz naszego futbolu wysłali do premiera Mateusza Morawieckiego ramowy plan kontynuowania zmagań na szczeblu centralnym. W czwartek portal RMF FM podał, że propozycja spotkała się z aprobatą rządu. Ligowa piłka ma wrócić nad Wisłę pod koniec maja lub na początku czerwca, a mecze będą rozgrywane w szczególnych warunkach. Wykluczono w nich udział publiczności, a na obiektach w jednym czasie dozwolone będzie przebywanie maksymalnie 50 osób (z trenerami, piłkarzami, sędziami i sztabami szkoleniowymi włącznie).
Pojawiały się głosy, że po wznowieniu gier sędziowie mogą mieć na twarzach maseczki i używać będą specjalnych elektronicznych gwizdków. Do tego jednak prawdopodobnie nie dojdzie. Rząd przygotowuje nowe przepisy, wyłączające arbitrów i piłkarzy z obowiązku zakrywania twarzy podczas pełnienia obowiązków zawodowych. Ciekawe jest to, że wznowieniu ligi sprzeciwiało się Ministerstwo Zdrowia. Zaważyć miał argument o tym, że mimo ładnej pogody wielu kibiców zostanie w domach, by śledzić poczynania ulubionych drużyn.
Jeśli ktokolwiek myśli jednak o spotkaniu ze znajomymi w pubie, by wspólnie przeżywać sportowe emocje, to srogo się zawiedzie. RMF ustalił, że rząd planuje wprowadzenie okresowego zakazu pokazywania transmisji sportowych w lokalach, by uniknąć zgromadzeń.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Koronawirus w sporcie. Inne artykuły: