Stan wyjątkowy w Bułgarii obowiązuje od 13 marca do 13 maja. Dlatego oburzenie wywołało nagranie z treningu piłkarzy CSKA Sofia z ich ośrodka Panczarewo obok stolicy kraju. Widać na nim, że gracze ćwiczą na boisku, co w tym momencie w Bułgarii jest zabronione. - Nie wiem, czy są zespoły, które trenują podczas stanu wyjątkowego. Jeśli są, to inspekcja zdrowia musi ich ukarać - powiedział kategorycznie premier Bułgarii. Bojko Borisow, który nakazał sprawdzenie, czy to prawda. Tymczasem CSKA w oświadczeniu wydanym na oficjalnej stronie zaprzeczyło tym doniesieniom. - Kibice, z powodu tego amatorskiego nagrania nie chcemy tłumaczyć, jaki jest cel tych znanych wam chorych urojeń. Nie mamy zamiaru tego komentować - czytamy na stronie.
Prezydent FC Barcelona robi CZYSTKI podczas kryzysu. Ma na oku ofiarę
Kontrolowany jest także Lokomotiw Płowdiw, gdzie kapitanem jest Dimitar Iliew - były zawodnik Wisły Płock. Wygadał się Lucas Masoero. Argentyńczyk dla jednej z gazet w swojej ojczyźnie zdradził, że jego drużyna normalnie ćwiczy na boisku. Prezes Christo Kruszarski unikał odpowiedzi. Powiedział, że niczego się nie boi, że najwyżej kontrolerzy zobaczą w klubie sprzątaczkę. Inna sprawa, że piłkarze dostali zakaz wypowiadania się do mediów.
Koronawirus: Prezes nie chce robić testów piłkarzom, bo to NIEPOWAŻNE. "Dajmy je potrzebującym
Co ciekawe, piłkarze Lewskiego Sofia także trenują. Tyle, że tylko na siłowni. Ale przestrzegają zasad. Wchodzą na salę pojedynczo, a jednocześnie ćwiczy maksymalnie dwóch graczy i to w dwóch różnych miejscach pomieszczenia. Ostatnio bułgarska federacja zapowiedziała, że przed startem rozgrywek wszyscy piłkarze klubów ekstraklasy zostaną przebadani na obecność COVID-19. Planowany start ligi dopiero po 13 maja, o ile stan wyjątkowy nie zostanie przedłużony. Piłkarzem Ludogorca Razgrad jest polski napastnik Jakub Świerczok.
Ronaldinho zamienił więzienie na luksusowy apartament. Kwota kaucji PORAŻA
Koronawirus w sporcie - najnowsze wiadomości