Tym prezydentem jest Maurizio Stripe z drugoligowego Frosinone Calcio. Wypowiedział się na łamach włoskiego dziennika "La Gazetta dello Sport". Uznał, że przeprowadzanie badań u piłkarzy, gdy cały świat walczy z pandemią koronawirusa jest po prostu niepoważne. W jego opinii lepiej te testy na obecność chińskiego paskudztwa wykonać u ludzi, którzy naprawdę tego potrzebują.
Cristiano Ronaldo można kupić jak na PROMOCJI. Juventus chce za niego śmieszne pieniądze
Ponadto uważa, że nie można rozgrywać meczów, gdy na świecie jest tyle zachorowań i zagrożeniem wirusem nie minęło. Jego zdaniem spotkania nie powinny odbywać się bez kibiców. To nie ma sensu. Dlatego nie wolno myśleć o graniu. Dla przykładu - federacja Bułgarii zaproponowała, że zrobi testy wszystkim piłkarzom tamtejszej ekstraklasy przed wznowieniem rozgrywek.
Ronaldinho zamienił więzienie na luksusowy apartament. Kwota kaucji PORAŻA
W tym sezonie Frosinone walczy o awans do elity włoskiego futbolu. Po 28. kolejkach plasuje się w Serie B na trzeciej pozycji. Wprawdzie do lidera Benevento dzieli ten zespół ogromny dystans: traci aż dwadzieścia dwa punkty. Jednak do wicelidera ma tylko dwupunktową stratę. W kadrze drugoligowca mamy polskiego piłkarza. Jest nim obrońca Przemysław Szymiński.
Piłkarze otrzymali NAKAZ powrotu do klubu. Wznowienie Serie A coraz bliżej?
Koronawirus w sporcie - najnowsze wiadomości