Obserwujemy obecnie jeden z największych światowych kryzysów od wielu lat. Koronawirus sparaliżował tak naprawdę każdą dziedzinę życia. Prędkość jego rozprzestrzeniania się, globalny zasięg i spustoszenie jakie robi w ludzkim organizmie sprawiło, że cały świat żyje w strachu i robi wszystko, aby zminimalizować skutki pandemii.
Sport odczuwa to bardzo mocno. Zawieszane są kolejne rozgrywki, nie brakuje również tych odwołanych. Co gorsza, zarażeni są wśród piłkarzy, czy koszykarzy. Nie pozostawia to władzom danej ligi zbyt wielkiego pola manewru. Na razie nie będziemy oglądać meczów NBA, ligi hiszpańskiej, czy włoskiem. Istniało ryzyko, że i PKO Ekstraklasa również będzie zawieszona.
W Polsce sytuacja z koronawirusem nie jest na razie tak poważna jak we Włoszech, czy Hiszpanii. Zapewne dlatego też PZPN na nadzwyczajnym posiedzeniu zadecydował, że rozgrywki PKO Ekstraklasy, Fortuna 1. Ligi i II lidze będą kontynuowane. Nie brakuje jednak pewnych obostrzeń. Jeśli ze względu na decyzje organów państwa mecze nie będą mogły się odbywać, zostanie ustalony nowy terminarz, ale rozgrywki nie mogą przedłużyć się więcej niż o tydzień.
Ponadto jeżeli przerwa będzie zbyt długa rozgrywki mogą być zakończone po każdej w pełni rozegranej kolejce, a więc tak naprawdę co tydzień istnieje zagrożenie zakończenia sezonu. Wówczas w Fortuna 1. Lidze i II lidze nie odbędą się baraże o awans do wyższych klas rozgrywkowych, a premiowane awansem bezpośrednim będą trzecie miejsca w tabeli.
Czytaj więcej o koronawirusie w sporcie
