Koronawirus storpedował niemal wszysztkie zmagania sportowe na całym świecie. Przełożono Igrzyska Olimpijskie, a także piłkarskie mistrzostwa Europy. Obie imprezy odbędą się nie w 2020, a w 2021 roku! To oznacza konieczność bardzo dużych zmian organizacyjnych - także w krajach gospodarzy. Co w przypadku, gdy ktoś zrezygnuje ze współpracy z UEFĄ?
Zdaniem byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Michała Listkiewicza, w walkę o organizację powinni włączyć się Polacy. - Trochę egoistycznie powiem: a dlaczego nie Polska? Oczywiście niedawno mieliśmy Euro, i to Euro wspaniałe. Spotykam się z ludźmi z różnych krajów i oni mówią, że turnieju z tak świetną atmosferą nie pamiętają. Ale pewnie kontrowersje budziłoby to, że znów dostalibyśmy dużą imprezą po zaledwie ośmiu latach - mówi na łamach portalu SportoweFakty.wp.pl.
Wiele zapewne zależy również od kwestii rozegrania w Polsce nadchodzącego finału Ligi Europy. Ten ma odbyć się na stadionie w Gdańsku 27 maja tego roku. Na razie nie wiadomo jednak, czy do tego terminu uda się wyłonić dwa zespoły. W przeciwnym razie karta przetargowa w dłoniach polskich władz mogłaby być mocniejsza.
Przypomnijmy, że Euro 2020 miało rozegrać się w czerwcu i lipcu tego roku. Ostatecznie impreza została jednak opóźniona o dwanaście miesięcy. Na razie nie wiadomo, kiedy wyłonieni zostaną ostatni uczestnicy zmagań!
Koronawirus w sporcie - najnowsze wiadomości