Informacja o tym, że Pape Diouf nie żyje została przekazana we wtorek wieczorem przez "L'Equipe". Dziennikarze ustalili, że zarażenie koronawirusem, który wywołuje śmiertelną dla wielu chorobę COVID-19, nastąpiło, gdy 68-latek przebywał w Dakarze. Wkrótce miał zostać przetransportowany z Senegalu do Francji, gdzie lekarze zamierzali wdrożyć dalsze leczenie. Niestety, zabrakło czasu i Diouf został kolejną ofiarą szalejącej na świecie pandemii.
Boniek po trzech tygodniach z żoną odkrył prawdę o swojej kobiecie. Wszystko ujawnił -> SPRAWDŹ!
Pape Diouf był bardzo rozpoznawalną postacią wśród kibiców francuskiego futbolu. Senegalczyk znaczył w tym kraju wiele. Wystarczy przypomnieć, że swojego czasu został pierwszym w historii prezesem Olympique Marsylia, pochodzącym z Afryki. Stanowisko to objął w 2005 roku, a jego kadencja trwała przez 4 kolejne lata.
Zarządzanie tak słynnym klubem to jednak tylko jedno z wielu osiągnięć Senegalczyka. Pape Diouf zasłynął także pracą w dziennikarstwie sportowym oraz menedżerce. Klientami agenta piłkarskiego byli między innymi tacy zawodnicy, jak William Gallas, Samir Nasri czy Didier Drogba.
Wpływ koronawirusa na sport. Czytaj więcej: