Podobnie jak inne najważniejsze rozgrywki sportowe na świecie, także i Premier League musiała się w marcu zatrzymać w wyniku pandemii koronawirusa. Władze ligi przymierzają się jednak do wznowienia zmagań, o ile jednak oczywiście umożliwi na to sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się zarazy. W tym celu zdecydowano się zatem przeprowadzić niemal 750 testów na obecnośc koronawirusa wśród członków angielskich zespołów.
Adam Nawałka specjalnie dla „Super Expressu”: Jurek Brzęczek zasłużył, by poprowadzić kadrę na Euro!
Brytyjskie media podają, że uzyskano sześć pozytywnch wyników. Nie podano jednak ani nazwisk chorych, ani nawet tego, czy mowa o piłkarzach, trenerach, czy też pozostałych pracowników klubów. Zakażeni zostali odesłani na przymusową, siedmiodniową kwarantannę. Po jej upływie zostaną przebadani ponownie, aby ocenić, czy już uporali się z COVID-19, czy też wciąż muszą pozostać w odosobnieniu.
Piłkarze w Anglii trenują obecnie indywidualnie i wyczekują kolejnych decyzji - także, a może i przede wszystkim, tych rządowych. Początkowo planowano wznowić rozgrywki w weekend 13-14 czerwca, ale nie wiadomo, czy pozytywne wyniki z testów na koronawirusa nie storpedują tych planów.
W Premier League występuje trzech polskich piłkarzy - bramkarze Artur Boruc i Łukasz Fabianski, a także obrońca Jan Bednarek.
Łukasz Piszczek za rok wróci do Polski? Piłkarz zdradził swoje plany
Zobacz także: