Sytuacja w Hiszpanii nie należy do najłatwiejszych. To drugi kraj w Europie - po Włochach - który z pandemią walczy wyjątkowo ciężko. Nic więc dziwnego, że futbol musiał usunąć się w cień i w ostatnich tygodniach nikt nie myślał o tym, aby rozgrywki ligowe toczyły się ponownie. Czas jednak upływa, kluby generują olbrzymie straty i powoli próbują doprowadzić do tego, aby spotkania odbywały się ponownie.
Żona reprezentanta Polski Z ZAROSTEM! W ten sposób protestuje wobec krzywdzącej decyzji [ZDJĘCIE]
Miałyby na to pozwolić liczne testy na koronawirusa przeprowadzane wśród zawodników i pracowników poszczególnych drużyn. Pierwsza seria miała ruszyć już pod koniec kwietnia, ale chyba z tych planów nic nie wyjdzie. "Cadena SER" podaje, że w opozycji do takiej idei stoi Ministerstwo Zdrowia. Uważa ono, że testy na obecność choroby można przeprowadzić tylko osobom z podejrzeniami zakażenia, nie zaś każdemu wedle uznania.
W Bundeslidze totalnie ODLECIELI. Chcą przerwać mecz jeśli zawodnikowi spadnie maseczka!
Jako że testy są wydawane na podstawie recepty, to robi się problem, którego władze hiszpanskiego futbolu mogą nie dać rady przeskoczyć. Wszystko wskazuje na to, że w Hiszpanii o powrót rozgrtwek będzie dużo trudniej niż chociażby w Niemczech. Przerwa w zmaganiach w La Liga najpewniej potrwa jeszcze dłuższy czas.
Zobacz także: