Paulo Dybala w marcu zachorował na koronawirusa. Pierwszym potwierdzonym przypadkiem w Juventusie Turyn był Daniele Rugani. Później pozytywne wyniki testów na COVID-19 otrzymali właśnie Argentyńczyk i Blaise Matuidi. Ostatnie kilkanaście dni było więc dla tej trójki szczególnie trudnych. W rozmowie z AFA Play Dybala zdradził, jak wyglądało leczenie. - Mieliśmy bóle głowy, ale wskazane było, aby niczego nie brać. Klub dał nam witaminy i z czasem poczuliśmy się lepiej. To sprawa psychologiczna, na początku się boisz, ale teraz jest w porządku, w tych dniach nie mieliśmy żadnych objawów - opisał piłkarz Juve i reprezentacji Argentyny.
- Jak przeżywałem chorobę? Miałem silny kaszel, czułem się zmęczony, a kiedy spałem, było mi zimno. Na początku nie byłem świadomy, z czym mam do czynienia. Później okazało się, że mieliśmy z Daniele Ruganim i Blaise Matuidim podobne objawy - dodał także w trakcie wywiadu przeprowadzanego w formie wideokonferencji.
Paulo Dybala zdradził także, w którym momencie poczuł, że z jego zdrowiem jest coś nie tak. - Zanim szybciej się zmęczyłem: chciałem trenować, ale po pięciu minutach już brakowało mi tchu. Wówczas zrozumieliśmy, że coś jest nie tak, a następnie testy wykazały, że mamy koronawirusa - przekazał piłkarz "Starej Damy".
Koronawirus w sporcie. Czytaj więcej: