Włochy są najbardziej poszkodowanym spośród europejskich krajów w wyniku pandemii koronawirusa. Nie dziwi więc zatem, że jako jedne z pierwszych podjęły także decyzję o przerwaniu rozgrywek piłkarskich. I choć w ostatnim czasie zaczęły pojawiać się coraz bardziej optymistyczne dane mówiące o tym, że sytuacja w Italii zaczyna wracać pod kontrolę, to wcale nie oznacza, że skorzysta na tym liga. Przeciwnie - sezon 2019/2020 lada chwila może zostać uznany za oficjalnie zakończony.
Zmiana zasad! Kluby PKO Ekstraklasy od poniedziałku będą trenowały jednak inaczej
"La Repubblica" relacjonuje, że choć poszczególne regiony Włoch dopuszczają możliwości treningów indywidualnych już od poniedziałku, 4 maja, to aktualne rozgrywki są bliskie zakończenia jak nigdy dotąd. Ostatecznej decyzji w tym obszarze nie mają bowiem władze piłkarskie ani poszczególnych klubów, a rząd kraju. A ten - mocą premiera, Giuseppe Conte - może postąpić tak jak władze Francji i odgórnie postawić kropkę na sezonie 2019/2020.
Anna Lewandowska pokona Maję Mocydlarz?! Wielka bitwa na SEKSOWNE NOGI! ZDJĘCIA i GŁOSOWANIE
Zdaniem wspomnianej gazety, do tak istotnej decyzji może dojść już w najbliższą środę, 6 maja.
Nie wiadomo, co w takim przypadku z przyznaniem mistrzostwa czy miejscami w europejskich pucharach. Aktualny lider tabeli, Juventus, zdążył się już ponoć określić, iż nie chce dostać tytułu w takich okolicznościach. Wcześniej natomiast Włoski Związek Piłki Nożnej na swoim spotkaniu wewnętrznym uchwalił, że bez względu na wszystko na pewno nie zabraknie spadków i awansów.
Zobacz także: