Z jednej strony wszyscy wiedzą, że obecnie na świecie najważniejszym priorytetem jest leczenie chorych i ograniczenie rozprzestrzeniania się zarazy, z drugiej jednak powoli kołatają myśli jak powrócić do normalnego życia. A nie ma co ukrywać, że piłka nożna stanowi przecież ogromny biznes, który wielu osobm przynosi spore pieniądze. Czy więc będziemy świadkami powrotu do gry w Bundeslidze szybciej niż ktokolwiek myśli? Są na to duże szanse.
Robert Lewandowski zabrał głos w sprawie koronawirusa. Ważny apel piłkarza
Już teraz wiadomo, że na dniach zespoły ligi niemieckiej będą mogły wznowić treningi drużynowe. Kolejny krok będzie stanowił powrót do rozgrywania meczów, najpierw przy pustych trybunach. A co zrobić, by uniknąć masowych zakażeń w drużynie, co ponownie storpedowałoby rozgrywki? Rozgłośnia "MDR" podaje, że piłkarze mają być poddawani testom na koronawirusa niezwykle często - co trzy dni. A w przypadku wykrycia zakażenia, na kwarantannę kierowany byłby tylko zakażony, nie zaś cała drużyna.
Liga belgijska zakończy się przedwcześnie przez koronawirusa?! Pierwszy taki przypadek w Europie
Już teraz wiadomo, że ten pomysł w tak niezwykle drażliwym temacie z pewnością będzie miał swoich zwolenników, jak i przeciwników. Gdyby jednak wszedł w życie, będzie miał walny wpływ na sytuację kilku polskich piłkarzy. Regularnie byliby badani bowiem Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek, Dawid Kownacki, Krzysztof Piątek czy Rafał Gikiewicz. A czy władze niemieckiego futbolu zdecydują się na taki krok - naturalnie w porozumieniu z rządem kraju - to już pokaże najbliższy czas.
Rafał Gikiewicz nie przestaje zaskakiwać. Co wymyślił bramkarz Unionu Berlin? [WIDEO]
Zobacz także: