Szalejący koronawirus paraliżuje niemal wszystko, a więc i piłkarskie rozgrywki. Ligi są zawieszone, a szansa, że zostaną wznowione i dokończone niewielka. Ratunkiem może być przesunięcie EURO 2020, pierwotnie zaplanowane na 12 czerwca – 12 lipca tego roku w 12 krajach Europy.
Zakładając, że nastąpi „zawieszenie” imprezy a w tym samym czasie zdławienie epidemii, można by w maju wrócić do ligowej gry. I właśnie ku temu wszystkiemu to zmierza. Z przecieków wynika, że UEFA zaproponuje federacjom przesunięcie ME, a w grę wchodzić mają dwa terminy: albo zima tego roku, albo lato 2021. W oceanie plotek i przecieków przeważają te, które wskazują lato 2021 jako nowy termin Mistrzostw Europy.
Paweł Golański: Trzeba przełożyć EURO 2020 na następny rok
To sytuacja bez precedensu, czegoś takiego jeszcze nie było, a pytania i wątpliwości się mnożą. Bo jeśli na przykład ligi miałyby grać dłużej niż do czerwca (nadrabiając zaległości), to co z kontraktami tych piłkarzy, które obowiązują właśnie do czerwca? Co z umowami sponsorskimi, telewizyjnymi? To dziesiątki pytań, na które ciężko znaleźć odpowiedzi.
Wojciech Szczęsny przejdzie badania na koronawirusa. Dobre wiadomości o Bartoszu Bereszyńskim
Zresztą, pytanie, co dalej z europejskimi pucharami. Na razie, jak wszystko inne, zostały zawieszone. Według nieoficjalnych informacji, jeśli udałoby się za jakiś czas dograć kolejne fazy, to na końcu zorganizowano by nie klasyczny finał, a miniturniej (od półfinału) dla czterech zespołów w jednym mieście: w przypadku Ligi Mistrzów byłby to Stambuł, a co do Ligi Europy – Gdańsk.
Czy tak się właśnie stanie? Pytań jest mnóstwo, ale na szczęście przynajmniej część odpowiedzi powinniśmy poznać właśnie dzisiaj.
21-letni trener ZMARŁ na koronawirusa. To pierwsza ofiara zarazy w świecie piłki
Koronawirus w sporcie - najnowsze wiadomości