Nie ma na Starym Kontynencie kraju, który nie został dotknięty pandemią chińskiej zarazy. Co gorsza, na razie nie ma żadnych przesłanek, aby rządy i lekarze mieli poradzić sobie z nią w najbliższym czasie. Walka z koronawirusem może zająć nawet miesiące, co przewidują eksperci od epidemii. A to może wywołać ogromne konsekwencje dla świata sportu, o czym również mówi się bardzo głośno.
Jedną z europejskich lig, która decyzję o zawieszeniu rozgrywek trzymała do ostatniej chwili była Premier League. Angliicy początkowo chcieli grać przy pełnych trybunach, jak gdyby pandemia ich nie dotyczyła. Po fatalnych wieściach o zakażeniu się koronawirusem trenera Arsenalu, Mikela Artety, decyzja ta została błyskawicznie zmieniona. Dotknęło to również niższych lig.
Przeczytaj także: Thiago Cionek ZŁAPAŁ złodzieja! Reprezentant Polski BOHATEREM we Włoszech
Dlatego też przymusowe wolne musiał zrobić sobie Kamil Grabara. Młodzieżowy reprezentant Polski występuje bowiem na zapleczu Premier League w Huddersfield Town. Bramkarz przyzwyczaił swoich fanów do tego, że jest aktywny w mediach społecznościowych. Na Instagramie opublikował zdjęcie ze swoją ukochaną z wakacji. - Opisu nie ma, po prostu Cię kocham - czytamy w opisie do zdjęcia. Grabara dodał jednocześnie, że nie jest zakażony koronawirusem, co w obecnym czasie jest najważniejszą informacją. I trzymamy kciuki, aby wirus omijał naszego reprezentanta nadal.
Więcej o kornawirusie w sporcie: