Koronawirus w Europie najmocniej panoszy się na północy Włoch. Do niedawna Reina mieszkał właśnie w tamtym regionie, a konkretniej w Mediolanie - stolicy Lombardii - będąc piłkarzem Milanu. Na drugą część obecnego sezonu trafił jednak na wypożyczenie do Aston Villi. W angielskiej ekipie z miejsca stał się podstawowym bramkarzem i rozpoczął wraz z kolegami walkę o utrzymanie w Premier League, co póki co przerwała przymusowa pauza związana z pandemią.
Tak pomaga ekipa Milika: piękna postawa ludzi z katowickiej restauracji
Jak przyznaje sam golkiper na łamach "Il Corriere dello Sport", w ostatnim czasie borykał się z symptomami zakażenia koronawirusem. - Bałem się, nie dawałem rady oddychać. Nie wychodzę z domu od osiemnastu dni. Teraz mam się dobrze, ale nie było łatwo. Gorączka, suchy kaszel, ból głowy, uczucie zmęczenia... To tak jakby się miało grypę, ale cięższą - przyznał zawodnik, który w swojej karierze był m.in. członkiem "złotej" kadry Hiszpanii zgarniającej w latach 2008-2012 wszelkie możliwe tytuły.
Łukasz Fabiański został zapytany o obcięcie pensji. Odpowiedział KATEGORYCZNIE
Jak zatem widać nawet po relacjach piłkarzy, a więc osób młodych i wytrenowanych, z koronawirusem nie ma żartów. Potrafi pogrozić palcem nawet i - mogłoby się wydawać - osobom solidnie przygotowanym na sprostanie takiej walce.
Zobacz także: