Znakomici sportowcy, podobnie jak i liczni przedstawiciele innych zawodów, z dnia na dzień musieli dostosować się do zupełnie nowej rzeczywistości. Nie wolno opuszczać własnych domów - zwłaszcza we Włoszech - stąd też gracze skupiają się na treningach w czterech ścianach, aby podtrzymać formę najlepiej jak to tylko możliwe. Wielu z nich marzy się już jednak zakończenie tego trudnego okresu i powrót do normalności. W gronie tym bez wątpienia znajduje się Leonardo Bonucci.
Znakomity włoski obrońca w wywiadzie ze "Sky" odniósł się do swoich planów po zakończeniu przymusowej izolacji. - To były trudne dni. Nie miałem żadnych symptomów i z tego powodu czuję się szczęściarzem. Tego samego życzę tym, którzy rozgrywają ten trudny pojedynek w szpitalu. Dni upływają mi długo, ale intensywnie. Mam żonę, trójkę dzieci i zadania do wykonania. Przy obowiązkach domowych czas upływa. Jak tylko skończy się niebezpieczeństwo, to wezmę swoją rodzinę i zjemy na zewnątrz lody wszyscy razem - stwierdził piłkarz.
Robert Lewandowski gra w PIŁKĘ z Klarą! Zastanawia się, skąd ona TO ma [WIDEO]
Jak zatem widać, bez względu na status społeczny i materialny, w obecnych czasach potrzeby poszczególnych ludzi są bardzo proste. Większość marzy po prostu o powrocie do normalności, która wcześniej być może nie była doceniania, ale teraz może się to zmienić...
Zobacz także: