Romelu Lukaku o koszmarze z początku roku opowiedział na Instagramie. Właśnie na tym portalu społecznościowym wziął udział w rozmowie z Kat Kerkhof, cenioną prezenterką telewizyjną, a prywatnie żoną innego piłkarza Driesa Mertensa. Z relacji belgijskiego napastnika Interu Mediolan wyłania się przygnębiający obraz pandemii wśród zawodników Serie A. Snajper z San Siro bez owijania w bawełnę przyznał bowiem, że już w styczniu w zespole było ponad 20 chorych, choć nie wiadomo czy dotknął ich COVID-19.
Wojciech Kowalczyk UDERZA w nastolatków! Chodzi o pandemię koronawirusa -> PRZECZYTAJ!
- Pod koniec roku mieliśmy tydzień wolnego. Wróciliśmy do treningów po tym czasie. Przysięgam, że 23 z 25 piłkarzy było chorych - zaczął Romelu Lukaku. - Wtedy nie zostały wykonane testy na koronawirusa, więc nie wiemy, czy to była przyczyna - dodał po chwili.
Sportu nie będzie aż do września! Rząd wydał BEZWZGLĘDNY zakaz! -> SPRAWDŹ WIĘCEJ!
Gdy tylko Inter Mediolan dostał możliwość testowania piłkarzy pod kątem zakażenia koronawirusem, przystąpiono do działania. Na szczęście wtedy już zawodnicy czuli się dobrze i u żadnego nie stwierdzono obecności wirusa. Jednak relacja Romelu Lukaku z meczu z Cagliari daje do myślenia. Jego koledzy i on sam mieli wtedy bardzo niepokojące objawy. - Po 25 minutach meczu jeden z naszych zawodników musiał opuścić boisko. Prawie zemdlał. Ja podczas rozgrzewki byłem rozpalony, a już dawno nie miałem gorączki - opowiedział Lukaku.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Przeczytaj więcej o wpływie koronawirusa na sport: