Anglik wypromował się w Crystal Palace. Przed rokiem opuścił londyński klub i przeniósł się do Manchesteru United. Podpisał pięcioletni kontrakt, w którym znalazła się opcja o możliwości przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. "Czerwone Diabły" zapłaciły za utalentowanego gracza 45 mln funtów. To nie koniec. Kolejne pięć mln Crystal Palace zagwarantował sobie w bonusach. W nowym otoczeniu Wan-Bissaka wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie. Zagrał w 26 meczach (na 29 możliwych).
Klub Jakuba Świerczoka nie zapomina o potrzebujących. Mistrz Bułgarii wsparł dom opieki
Teraz piłkarz Manchesteru United dołączył do akcji pomagania w czasie pandemii koronawirusa. Zakupił m.in. 20 tysięcy rękawiczek, które wysłał do lekarzy ze szpitali w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga. W sumie na środki przeznaczył około 10 tys. funtów. Skąd ten pomysł? Zainspirował go tata Ambrose, który zapytał go czy mógł pomóc ludziom z jego ojczyzny. Senior rodu wyjechał z DRK w 1997 roku. Uciekał przed wojną. Po raz kolejny Aaron pokazał, że ma dobre serce i potrafi się dzielić z innymi ludźmi. Po transferze do Manchesteru kupił m.in. rodzicom dom.
Były piłkarz Legii Warszawa zakażony koronawirusem! Opisuje swoje samopoczucie
Koronawirus w sporcie - najnowsze wiadomości