Spośród polskich piłkarzy, Szczęsny jest z pewnością jednym z najbardziej świadomych w kwestii zagrożenia wynikającego z pandemii koronawirusa. Mieszka bowiem w Turynie, a więc w "europejskim apogeum" problemu - północnych Włoszech. Dodatkowo dwóch jego kolegów z Juventusu, Daniele Rugani i Blaise Matuidi, zaraziło się, wobec czego względem zespołu podjęto decyzję o dwutygodniowej kwarantannie. Czas spędzany w domu Polak postanowił wykorzystać m.in. na zmotywowanie walczących z zarazą Włochów.
Jerzy Brzęczek nie poprowadzi Polski na Euro 2021?! ZASKAKUJĄCE słowa Zbigniewa Bońka!
Na swoim Instagramie zawodnik napisał:
"Podczas gdy przejmujemy się losem naszych rodzin i drogich nam osób, modląc się, by nie dotknął ich wirus, nadal zadajemy sobie pytania, jak i dlaczego do tego doszło. To pytania, na które możemy nigdy nie znaleźć odpowiedzi. Zadajmy sobie jednak pytanie o przyszłość. W jaki sposób to wpłynie na nasze społeczeństwo? Czy sprawy wrócą do normy? To skłania mnie do myślenia. Ktoś może czuć się pechowcem, że jest we Włoszech - w kraju obecnie dotkniętym przez wirusa. Ale ja się nie zgadzam. Czuję się tu szczęśliwy, ponieważ wiem, że to kraj, który pokona tego wirusa przy zjednoczeniu i pasji, z których to Włosi są znani. Dzieci będą uczyły się o nieprawdopodobnej historii tego kraju. Poznają wspaniałą sztukę, unikalną architekturę, modę, cudowne jedzenie... Z żadnej strony w książkach nie znajdzie się coś o Covid-19. Ponieważ Włochy są większe, lepsze i silniejsze od tego wirusa. Brakuje mi okropnie mojej rodziny i modlę się o jej pomyślność, ale jestem też dumny z przeżywania tego trudnego momentu z włoskim społeczeństwem. Pozostań silna, Italio, wszystko będzie dobrze".
Póki co gracze Juventusu, tak jak i innych włoskich klubów, podobnie jak zdecydowana większość społeczeństwa w Italii spędzają czas w domach. Kolejne dni pokażą, czy pandemia jest w jakikolwiek sposób opanowywana i czy powrót do normalności na Półwyspie Apenińskim stanie się możliwy już wkrótce.