Nazwisko niespełna 80-letniego niemieckiego przedsiębiorcy trafiło na usta wszystkich w świecie futbolu 29 lutego. Wówczas rozegrano mecz jego Hoffenheim z Bayernem Monachium, który zakończył się pewnym triumfem 6:0 Bawarczyków, ale doszło przy tym do niespotykanych scen. Obie drużyny zatrzymały się bowiem i nie chciały kontynuować spotkania z powodu obrażania przez monachijskich fanów właściciela pierwszej z wymienionych ekip. Historia nienawiści kibiców piłkarskich do Hoppa jest długa i sięga wielu lat wstecz.
Jak się jednak okazuje, Hopp wkrótce może stać się bohaterem całego świata. Posiada bowiem 80% udziałów w firmie CureVac, która ciężko pracuje nad wynalezieniem szczepionki na koronawirusa. Przedsiębiorstwo planuje, aby już na początku lata opublikować pierwsze wyniki badań. Co więcej, CureVac chciał kupić prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump. Gdy jednak Niemiec dowiedział się, że Amerykanin przejąłby szczepionkę tylko dla swojej ojczyzny, momentalnie zerwał negocjacje.
Łukasz Fabiański o lekceważącym podejściu Anglików do koronawirusa.
Hoppowi zależy, aby doprowadzić badania jak najszybciej do pomyślnego końca i następnie zapewnić szczepionkę w sposób ogólnodostępny wszystkim. Jeżeli plany niemieckiego biznesmena by się powiodły, to bez wątpienia stałby się bohaterem nie tylko w swojej ojczyźnie, ale i na całym świecie. Póki co zarówno nam, jak i nastawionym do Niemca antagonistycznie kibicom zza naszej zachodniej granicy, pozostaje trzymać kciuki za progres w tej delikatnej kwestii.