Jak powszechnie wiadomo, znaczną część budżetu wielkich klubów zajmują wynagrodzenia zawodników. Wielkie gwiazdy są opłacane lukratywnymi kontraktami. Futbol zatrzymał się jednak z dnia na dzień, czego nie dało się wcześniej zaplanować. Strata przychodów przede wszystkim z dni meczowych wywarła na szefach poszczególnych ekip ogromną presję ratowania finansów i konieczności dogadania się ze swoimi podwładnymi, w tym także z graczami.
Szef Lazio nie zgadza się z rządowym zakazem. Chce, by jego piłkarze trenowali
"The Independent" uważa jednak, że pomiędzy włodarzami drużyn a sportowcami panuje spore nieporozumienie. Klubom marzy się bowiem zachowanie pieniędzy z kontraktów zawodników dla własnych potrzeb, natomiast piłkarze uważają, że owszem - mogą zrezygnować z części wynagrodzenia, ale żeby te środki zostały przekazane szpitalom walczącym z pandemią koronawirusa. Niezbyt podoba się to osobom odpowiedzialnym za klubowe finanse.
ALE SIĘ ZAPUŚCILI! Gwiazdy reprezentacji Polski ZARASTAJĄ w czasie zarazy! ZDJĘCIA
Koniec końców obie strony będą musiały wkrótce wypracować wspólne stanowisko. Jeżeli chodzi o Premier League, póki co wiadomo tyle, że jej bieg na pewno nie zostanie wznowiony do końca kwietnia. Co dalej? To zależy oczywiście od rozwoju sytuacji związanej z COVID-19. Aktualnie trudno cokolwiek zaplanować.
Zobacz także: