Powrót Bundesligi do gry to doskonała informacja dla kibiców piłkarskim na całym świecie. Nawet bowiem jeśli nie wszyscy fani śledzą na co dzień poczynania zawodników w Niemczech, to jednak bez wątpienia rozgrywki te poziomem należą do najlepszych na świecie. A wobec tego, że prawie wszędzie zmagania tkwią jeszcze w "zamrażarce", bez wątpienia nikt nie pogardzi dobrymi spotkaniami za naszą zachodnią granicą.
Jak się jednak okazuje, wkróce do Bundesligi może dołączyć Serie A. Włochy to kraj poszkodowany najmocniej spośród wszystkich europejskich z powodu pandemii koronawirusa, ale świat futbolu na Półwyspie Apenińskim nie porzucił nadziei, że sezon uda się doprowadzić do końca. Znany z posiadania wiarygodnych informacji dziennikarz Vito Angele poinformował, że liga jest bliska powrotu do gry. Póki co nie wiadomo, na jakich miałoby się to odbyć zasadach, choć naturalnie od razu można wykluczyć obecność kibiców na stadionach.
PIłkarze Brescii nie chcą grać. BOJĄ SIĘ koronawirusa czy spadku?!
Jeśli te doniesienia wejdą w życie, będzie to doskonała wiadomość także i dla kilku reprezentantów Polski - m.in. polskiej dwójki z Napoli, Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika.
Przypomnijmy - wkróce wróci do gry także i PKO Ekstraklasa. Opublikowano już nawet dokładny terminarz 27. oraz 28. kolejki rozgrywek, w których bedziemy świadkami m.in. hitowego starcia Lecha Poznań z Legią Warszawa.
Zobacz także: