Anglik, jako piłkarz zespołu z Turynu, podwójnie mógł odczuć to, jak wielkie zagrożenie niesie ze sobą pandemia koronawirusa. To właśnie bowiem północne Włochy są najbardziej poszkodowane z powodu zarazy, a obywatele od dłuższego czasu mogą wychodzić z własnych domów jedynie celem zrobienia najpotrzebniejszych zakupów czy udania się do apteki. Ramsey spędza izolację wraz ze swoją żoną oraz dziećmi, ale podczas transmisji na swoim profilu na Instagramie podzielił się z fanami spostrzeżeniem, że nie jest mu łatwo.
Anna Lewandowska pokazała ciążowy brzuszek tuż przed PORODEM. Ale jest duży! [ZDJĘCIE]
- To nie jest łatwy okres. Wykonuję wszystkie ćwiczenia, które przygotował mi klub, ale to nie to samo co trenowanie z kolegami z drużyny na boisku. Podczas sezonu nie boję się, że przybiorę na wadze, tymczasem teraz... - zaczął angielski pomocnik. I kontynuował: - Moja żona to znakomita kucharka i ja lubię dobrze jeść, więc to nie stanowi problemu. Ale są też ciasteczka. No bo zobaczcie - ja kocham maczać je w herbacie i jeśli wcześniej było to okazjonalne i krótkie, to dzisiaj stało się przyzwyczajeniem. Za każdym razem zjadam cały talerzyk. Nie mogę się oprzeć!
Grzegorz Krychowiak zrobił Celii sałatkę, gołąbki i bigos. Na koniec PADŁ ze zmęczenia! WIDEO
Fanom Juventusu i reprezentacji Anglii pozostaje mieć nadzieję, że Ramsey zdoła pokonać to niecodziennie przyzwyczajenie i zachowa swoje ciało w formie, aby być gotowym na ewentualne wznowienie rozgrywek. Niewykluczone, że we Włoszech treningi w klubach wystartują w okolicach majówki, natomiast pod koniec przyszłego miesiąca piłkarze ponownie pojawią się na stadionach.
Zobacz także:
